Dnia 26.11.2012r. odbył sie w naszym Przedszkolu Światowy Dzień Pluszowego Misia.
W tym dniu ponownie spotkaliśmy sie na sali rytmicznej. Na powitanie p. Mirela Konieczna zagrała nam na pianinie piosenkę „Wszyscy są”, którą trzykrotnie piękinie odśpiewaliśmy. Nastepnie p. Agnieszka Graj przeczytała nam opowiadanie Cz. Janczarskiego „W sklepie z zabawkami” ze zbioru „Przygody Misia Uszatka”, a my musieliśmy odgadnąć o jakim Misu mowa. Nie zajęło nam to wiele czasu. Nastepnie wymieniliśmy jeszcze inne misie, które znamy i kochamy. Pokazalismy również nasze pluszaki, które przyszły dziś z nami do przedszkola. Skąd sie wziął pluszowy miś? Nie wiedzieliśmy, więc p. Agnieszka opowiedziała nam historię jego powstania, która trwa już od 110 lat! oraz pokazała nam ów znany obrazek, który pojawił się w gazecie i dzieki któremu pluszowy miś powstał…
Następnie rozeszliśmy się znów na poszczególne sale, gdzie czekały nas niesamowite misiowe różności.
U Laleczek czekała na nas p. Magda Szyniszewska, która zaproponowała nam wspaniałe zajecia plastyczne. Każdy z nas otrzymał sylwetę pluszowego misia i naszym zadaniem było jej wyklejenie kołowym origami i nie tylko.
W sali Pajacyków czekała na nas p. Agnieszka Graj. Tu mogliśmy tworzyć przeróżne zbiory z naszych przytulaków, grupowaliśmy je ze względu na wielkość i kolor i preliczaliśmy je oraz określaliśmy gdzie jest wiecej, a gdzie mniej. Pani przygotowała także dla nas 4 układanki, były to postaci Misia Uszatka w różnych strojach. To była praca zespołowa i swoje misia ukłądaliśmy na czas. Emocji było co nie miara. Na koniec pomogliśmy ułożyć P. Agnieszce historyjkę obrazkową, która jej sie zupełnie pomieszała. Była to opowieść o misiu, którego spotkała potworna ulewa…
W sali Prosiaczków oczekiwała na nas p. Hania Jankowska. Przygotowała dla nas piękny wiersz o tym jak misiowi urwano ucho i w jaki sposób można go było naprawić. Pani schowała nam też misiaka, a my poprzez zabawę „Ciepło-zimno” musieliśmy go odnaleźć. Śmiechu było co nie miara! Na koniec p. Hania pokazałą nam jak można wykonać swojemu misiakowi masaż do pieknej rymowanki. Zabawa tak nam sie podobała, zę jeszcze zdążyliśmy wymasować i siebie.
W sali Zajaczków wypatrywała nas p. Małgosia Wiedemann. Z tej sali rozprzestrzeniał się najładniejszy zapach. Dlaczego? To proste – z p. Małgosia piekliśmy ciasteczka, a w zasadzie przygotowywaliśmy je do wypieku. Rozmawialiśmy o produktach niezbędnych do przyrządzenia ciasta, wąłkowaliśmy ciasto i wykrawaliśmy misie, które układaliśmy na blaszkach, a nastepnie trafiły one do kuchni, gdzie panie kucharki pięknie nam te ciasteczka upiekły.
W sali Piesków czekała na nas p. Mirela Konieczna. Tu natomiast najładniej rozbrzmiewał dźwiek, bowiem p. Mirela grała nam pieknie na pianinie. Najpierw muzyka zaprowadziła nas do zaczarowanego lasu, w którym działy sie różne ciekawe rzeczy, a o wszystkim informowała nas muzyka. W tej sali bawiliśmy sie w śpiące i polujące niedźwiadki.P. Mirela nauczyła również młodsze dzieci hymnu przedszkolnego, a starszacy go sobie pięknie przypomnieli i utrwalili.
Na zakończenie ponownie spotkaliśmy się na sali rytmicznej. Tu czekała na nas p. Agnieszka Orłowska, nasza rytmiczka. Przy dźwiękach pięknej piosenki „Piosenka misia” i występie tanecznym różowego misia pożegnaliśmy się i wróciliśmy do naszych sal…
A najlepsze było na koniec, kiedy to do podwieczorku panie woźne przywiozły nasze wypieczone misiaki. Było smacznie, smacznie i smacznie 🙂